Sumowanie wartości transakcji pomiędzy podmiotami powiązanymi – jak powinno wyglądać?
Temat sumowania wartości transakcji lub innych zdarzeń jest tematem bardzo istotnym, warunkuje bowiem to kto i w jakich warunkach powinien tworzyć dokumentację podatkową.
Sumowanie wartości transakcji – jaki problem
Jednym z wielu problemów, jeśli chodzi o sumowanie transakcji pomiędzy podmiotami powiązanymi jest to jak interpretować sformułowanie “transakcje lub inne zdarzenia jednego rodzaju”.
Jest to o tyle istotne, że jeśli wartość tych “transakcji lub innych zdarzeń jednego rodzaju” z podmiotami powiązanymi przekroczy progi ustawowe, w tym najniższy na poziomie 50.000 Euro – to nic nie uchroni Cię przed obowiązkiem sporządzania dokumentacji transakcji z podmiotami powiązanymi.
Problem dotyczy konkretniej tego czy pojęcie “jednego rodzaju” należy odnosić tylko do “zdarzeń jednego rodzaju” czy też także do “transakcji”. Możliwe jest bowiem i takie stanowisko – oparte na literalnym brzmieniu przepisu – że tylko w przypadku “innych zdarzeń” należy je grupować wg zasady “jednego rodzaju”, zaś w przypadku “transakcji” ważna jest ich łączna wartość bez wcześniejszego grupowania na rodzaje i ustalania wartości oddzielnie dla każdego rodzaju transakcji.
Taka interpretacja prowadzić może do objęcia obowiązkiem tworzenia dokumentacji podatkowej większej ilości transakcji, skoro liczy się ich wartość ogólna a nie wartość transakcji grupowanych wg określonego rodzaju.
Sumowanie wartości transakcji – obecne stanowisko Ministerstwa Finansów
W odpowiedzi na zapytanie jednego z senatorów (pismo z dnia 1 września 2017 r., znak: DD5.054.14.2017) Ministerstwo Finansów wskazało, że “transakcje” z podmiotami powiązanymi należy grupować wg jednego rodzaju, a dopiero następnie łączną wartość transakcji jednego rodzaju odnosić do progów istotności – pierwszy z nich to owe 50.000 Euro.
Generalnie takie stanowisko Ministerstwa zdaje się odpowiadać racjonalnej zasadzie, że dokumentacja transakcji z podmiotami powiązanymi – w zakresie transakcji – powinna być sporządzana tylko dla transakcji istotnych a nie dla wszystkich transakcji – szczególnie jeśli ich wartość jest znikoma. Inaczej doszłoby do kuriozum i tworzenia dokumentacji podatkowej praktycznie pod każdą “transakcję” i pod “inne zdarzenia” ale tylko te “inne zdarzenia” byłyby interpretowane przez pryzmat “jednego rodzaju”.
Zatem zastanawiając się nad obowiązkiem dokumentacyjnym powinieneś sumować odrębnie wartość i “transakcji” i “innych zdarzeń” – uwzględniając jednak to, aby w pierwszym i w drugim przypadku były one “jednego rodzaju”.
Zapraszam przy tym do lektury mojego e-booka pt. Ceny transferowe. Nowe regulacje od 2017 r. gdzie podano m.in. pozostałe progi istotności.
O temacie pisałam także m.in. w artykule pt. Jak liczyć 50.000 EURO? Transakcje lub zdarzenia jednego rodzaju.
E-book naprawdę świetny muszę przyznać, czekam na więcej takich od Pani, pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję bardzo za komplement:) Staram się.